Tragedia. Jedzenie nieapetyczne, nieestetycznie podane. Ogólnie jedzenia mało i byle jakie. Obsługa zaspana i opryskliwa. Goście musieli się ciągle o coś upominać... a to talerza komuś brakuje, a to widelca itd. Barszcz do krokietów podano 40 min po podaniu krokietów...Na poprawinach wędliny i sałatki ewidentnie te same, które zostały na stołach z dnia poprzedniego, bo czym wytłumaczyć zsiniałe wędliny i zalatujące kwasem sałatki... strach było jeść, zresztą na sam widok tych zleżałych dań apetyt przechodził. Sala kiczowata, obczepiona sztucznymi kwiatkami... no, ale to akurat kwestia gustu, więc pewnie są tacy, którym to się podoba. Pokoje przyzwoite, chociaż to zależy kto na jaki trafił. Ogólnie nikomu nie poleciłabym tej sali. Właściciele powinni pomyśleć o jakiś ostrych reformach, bo lokalizacja naprawdę fajna i potencjał duży, ale ... no właśnie, ale jak na razie to jest tragedia.