Jeżeli chodzi o wystrój, jest przepiękny, natomiast jeżeli chodzi o realizacje wesela, dla mnie koszmar. Zamawialiśmy kwiaty do ubioru sali, natomiast w dniu wesela były inne. Nie chodzi o same kwiaty gdyż nawet nie były potrzebne przy tak pięknym wystroju, ale sądze,że mimo wszystko powinni z nami skonsultować ich zmiane. Dalej tort- zamawialiśmy w danych smakach, a otrzymaliśmy w innych... oczywiscie wygląd zewnętrzny tortu sie jedynie zgadzał, po czym próbowano mi wmówić, że smak był taki jaki zamówiono... Dalej zbyt mało kelnerów... nie ogarniali chyba takiej liczby ludzi... w pewnym momencie stały puste butelki na stołach oraz nie wszyscy otrzymali wszystkie posiłki. Jeżeli chodzi o smak jedzenie pyszne, ale jednak było go zbyt mało... na stół młodych gdzie siedzi 6 osób przyniesiono nam 4 porcje mięsa... oczywiście przy rozmowie także szefostwo stwierdziło, że tak nie było...:D Negocjacje żadne po weselu nie mają sensu bo i tak tej nocy nikt nam nie wróci, a całą zapłate przyjmują przed weselem (warunek umowy). Dlatego przestrzegam wszyskie przyszłe młode pary decydujące sie na Złotą Podkowę... w umowie proście o dopisanie wszystkiego... smaku tortu, liczby kelnerów i najmniejsze duperele... Trzeba mieć na to potwierdzenie bo inaczej i tak się wszystkiego wypierają;)Z jedzeniem również reagujcie od razu... ja teraz żałuje ze nie zabrałam półmiska ze stołu z tymi 4 porcjami i nie odniosłam do kuchni... bo po weselu Właściciel powiedział mi, że mogłam zrobić zdjęcie:D Ot... to jest zadanie Panny Młodej- fotografowanie jedzenia, za które zapłaciło się niemałe pieniądze:) Po Weselu otrzymałam z powrotem jedynie mięso, owoce i torta... po czym Szefowa mi powiedziała, że ona była przy tym jak przelewali mi flaki do zabrania;D Kłamstwa w żywe oczy ;) No i jeżeli zapomnicie zabrać czegoś z pokoju nie liczcie na to, że ktoś się do Was odezwie i o tym przypomni...;) No i o północu na obiad prosiłam rosół... podano mi jakąs grzybową... chyba z torebki;/ Pamiętajcie- rozmowy przed weselem są super, wszystko na "cacy" , a jak dochodzi do realizacji to już mają klienta gdzieś bo przecież kasa już w kieszeni.