Oceny
Opinie
-
edith90
Ocena Młodej Pary
data wesela: sierpień 2014
Niedawno odbyło się nasze wesele w Sali u Lecha. Niestety ja nie polecam tego lokalu. Po pierwsze brak menadżera, z którym można by wszystko ustalić, jedyną kompetentną osobą w tym temacie jest pani Teresa - kucharka, ona rozumie potrzeby klienta. Niestety pan Lech się do wszystkiego wtrąca i w tym jest największy problem. Chciałby wszystko ogarnąć, ale widać, że mu to już nie za bardzo wychodzi. Zarezerwowaliśmy pokoje w hotelu dla naszych gości z dużym wyprzedzeniem, na dwa tygodnie przed weselem usłyszeliśmy, że jeżeli jakaś firma będzie chciała wynająć pokoje na dłuższy czas w tym terminie co mamy wesele, to on wynajmie te pokoje, bo byłby idiotą, gdyby odmówił. Na szczęście nie było takiej sytuacji, ale nerwy zostały do ostatniego dnia. My zdecydowaliśmy się dopłacić do wcześniej ustalonej ceny, aby o wszystko zadbali tak, żeby goście byli zadowoleni, ale i tak mamy dużo zastrzeżeń. Dekoracja sali ze sztucznych kwiatów - tandeta, jeśli chcesz mieć żywe, trzeba to załatwiać na własną rękę. Tak samo dekoracja wiejskiego stołu, wiszą sztuczne warzywa. O brudnych lustrach musieliśmy przypominać 3 razy... A mają ich całkiem sporo i smugi rzucają się w oczy (zwróciliśmy na to uwagę, ponieważ byliśmy raz na sali godzinę przed imprezą i lustra były strasznie brudne). Nawet sztućce po rozłożeniu na stołach były brudne! Jak powiedzieliśmy o tym kelnerce, która je rozkładała, to chciała, żebym jej pokazała które są brudne, a brudne były praktycznie przy co drugim nakryciu... Na szczęście zostało to wyczyszczone do wesela. Podczas pierwszego dania kelnerki nie wiedziały jakie dania roznoszą. Była podawana zupa serowa, kelnerki informowały gości, że jest to strogonow. Do drugiego dania, które było podawane na półmiskach nie zmieniono talerzyków, pomijając już to, że do głównego dania powinny być podane duże talerze. Gdy mój tata uprzejmie zwrócił na to uwagę panu Lechowi, ten zaczął się na niego wydzierać, że co on sobie myśli, że księżniczkę za mąż wydaje i wszystko wytknął, że nie pasują nam nieumyte lustra, sztućce, a on już tyle wesel zrobił i nigdy takiego cyrku nie było... Później po złości w czasie wesela latał ze szmatą i wycierał podłogę. Ale jakoś do niego dotarło i na kolejne dania talerzyki były zmieniane. Poza tym klimatyzacja rzeczywiście albo nie ogrania, albo pan Lech na niej oszczędzał, bo było gorąco, a w czasie wesela zauważyłam że lata po sali i otwiera okna. Muszę jeszcze wspomnieć, że przy zamawianiu sali obiecano nam, że do naszego weselna altana na pewno zostanie wykończona, ale wiadomo, co nie zapisane tego wymagać nie możemy i altana jak była w stanie surowym, tak dalej jest. Na koniec trzeba przyznać, że sala jest ładna, nie wiem czy nawet nie najładniejsza w okolicy, jedzenie było smaczne, ale to zasługa jedynie pani Teresy, sala ma duży parking, nie ma problemu z parkowaniem nawet przy dwóch weselach. Pozdrawiam i mam nadzieję, że dla kogoś ta opinia będzie przydatna.
Ocena: 70% !
Dojazd i kontakt
Lubiejewska 124
Ostrów Mazowiecka
Statystyki i pozycje
Sala nr 0 w rankingu sal weselnych w województwie mazowieckim. Zobacz ten ranking »
Sala nr 0 w rankingu sal weselnych w miejscowości Ostrów Mazowiecka. Zobacz ten ranking »
584 odsłon, 1 ocen i komentarzy.